Żuraw krzykliwy ma imponującą sylwetkę. Jest to najwyższy ptak w Ameryce Północnej. Te eleganckie olbrzymy mają jednak największe znaczenie w umysłach i sercach obrońców przyrody. Są to jedne z najrzadszych ptaków w Ameryce Północnej. W latach czterdziestych XX wieku na całym świecie żyło zaledwie dwadzieścia żurawi krzykliwych. Większość z nich była migrantami, którzy podróżowali między Kanadą a Teksasem. Niektóre żyły przez cały rok w Luizjanie. Populacja w Luizjanie wyginęła. Przez pewien czas wydawało się, że reszta gatunku pójdzie w ich ślady.
Powiązany artykuł: Badanie UC Berkeley bada spożycie alkoholu przez kolibry
Pilna potrzeba nigdy tak naprawdę nie zniknęła. Nawet teraz, gdy omawia się trudną sytuację żurawia krzykliwego, pojawia się ton strachu i niepewności. Od lat 40. wiele się jednak zmieniło. W 1970 r. żurawie zostały oficjalnie uznane za gatunek zagrożony wyginięciem i od tego momentu rozpoczęła się długa droga do ich odbudowy. Obecnie liczba dzikich i żyjących w niewoli żurawi krzykliwych wynosi blisko 600 osobników. Nie jest to wystarczająca liczba, aby uznać je za bezpieczne lub stabilne, ale jest to krok naprzód w stosunku do sytuacji, w której kiedyś były bliskie wyginięcia.
Niewola jest istotną częścią ciągłego sukcesu tego gatunku. Spośród dzikich populacji, które przetrwały, wiele zostało wyhodowanych w niewoli w ogrodach zoologicznych lub przez grupy zajmujące się ochroną przyrody, zanim zostały ponownie wprowadzone na wolność. Tak ważne jak dzikie populacje, rozprzestrzenianie się żurawi krzykliwych w niewoli jest tym, co je umożliwiło.
Dlatego też w zeszłym tygodniu zoo w Dallas ogłosiło udany wylęg pierwszego w historii pisklęcia żurawia krzykliwego. Pisklę wykluło się 10 czerwca 2023 r. z jaja podarowanego zoo przez Międzynarodową Fundację Żurawia.
Mówi się, że pisklę dobrze się rozwija pod opieką Huckleberry i Juniper, dwóch żurawi krzykliwych, które działają jako rodzice zastępczy dla nowego pisklęcia w Whooping Crane Center of Texas w Mesquite w Teksasie, około 15 mil od Dallas. Centrum nie jest otwarte dla publiczności, co oznacza, że nowe pisklę i jego rodzice zastępczy mają prywatność, aby rosnąć i rozwijać się z dala od oczu odwiedzających zoo.
W tak małej populacji jak żurawie krzykliwe liczy się każdy osobnik. Żurawie krzykliwe łączą się w pary na całe życie i każdego roku po osiągnięciu dojrzałości płciowej rodzą od jednego do trzech młodych. Najstarsze żurawie krzykliwe dożywają dwudziestki, co oznacza, że to nowe dziecko może pomóc dziesiątkom żurawi w ochronie ich gatunku. Dla ptaka, któremu kiedyś groziła zagłada, jest to ziarno nadziei.
Popularny artykuł: Zmarł najstarszy na świecie pingwin afrykański