W lutym 2023 roku informowałem o ucieczce Flaco; puchacza, który uciekł ze swojego wybiegu w Central Park Zoo. W tamtym czasie ucieczka Flaco była niedawną wiadomością, a wysiłki zmierzające do schwytania pierzastego uciekiniera szły pełną parą.
Powiązany artykuł: Gatunki w centrum uwagi: Kos czerwonoskrzydły
Być może pamiętasz początek 2023 roku jako czas, w którym ucieczki z zoo były wszechobecne w wiadomościach. Co dziwne, pozornie niepowiązana seria przestępstw i wypadków doprowadziła do ucieczki lub kradzieży kilku zwierząt z ogrodów zoologicznych w całym kraju w ciągu zaledwie kilku miesięcy. W szczególności, w zoo w Dallas doszło do serii przestępstw, w tym zabicia zagrożonego wyginięciem sępa czubatego, wandalizmu na wybiegu lamparta chmurnego, co doprowadziło do ucieczki zwierzęcia, oraz kradzieży dwóch małp tamaryn cesarskich. Okazało się, że było to dzieło jednego sprawcy, a zaginione zwierzęta zostały zlokalizowane i zwrócone, z wyjątkiem zmarłego sępa.
Ogrody zoologiczne w Houston i Luizjanie również doświadczyły wandalizmu i kradzieży zwierząt w pierwszych miesiącach 2023 roku, ale żaden z tych incydentów nie przyciągnął uwagi opinii publicznej tak jak ucieczka sowy Flaco. Flaco uciekł 2 lutego 2023 r., po tym jak stalowa siatka jego wybiegu została przecięta przez nieznanych wandali.
Osoba lub osoby stojące za przestępstwem nie zostały złapane, a co niewiarygodne, Flaco też nie. W ciągu kolejnych jedenastu miesięcy od ucieczki, puchacz euroazjatycki Flaco stał się swego rodzaju celebrytą w Nowym Jorku i był widywany na całym Manhattanie. W pierwszych dniach po ucieczce większość jego obserwacji koncentrowała się w Central Parku, ale od tego czasu rozszerzył swoją działalność i pojawił się w wielu nieoczekiwanych miejscach.
W grudniu 2023 r. zaczęły napływać doniesienia o obserwacjach Flaco za oknami kilku mieszkań. Mieszkańcy Lower East Side na Manhattanie zgłaszali, że Flaco odwiedzał parapety i odpoczywał na klimatyzatorach, zanim ruszył dalej. Doniesienia prasowe nazywają go „podglądaczem” dzięki zdjęciom wykonanym podczas tych obserwacji, na których widać, jak wpatruje się w okna mieszkań.
Podobnie jak wiele innych osób, które często obserwują ptaki i uważnie śledzą wiadomości na ich temat, wiem, że to kwestia niezwykłego szczęścia, że Flaco dotarł tak daleko. Życie w mieście jest trudnym zadaniem dla ptaków drapieżnych. Gryzonie nafaszerowane śmiercionośnymi pestycydami, kolizje z samochodami i brak naprawdę bezpiecznych dzikich przestrzeni stanowią ogromne zagrożenie dla dzikich rodzimych sów, które normalnie żyją w Wielkim Jabłku. Dodając do tego fakt, że Flaco nie jest ani dziki, ani rodzimy, jego przetrwanie tak długo jest imponującym osiągnięciem.
Mimo to, niektórzy fani Flaco czerpią inspirację z jego pozornej zdolności do radzenia sobie z wyzwaniami dzikiego życia. Po 13 latach spędzonych w niewoli, Flaco z łatwością przystosował się do życia dzikiej sowy. Jest jedynym puchaczem w Nowym Jorku, a jego próby przyciągnięcia partnera pod koniec ubiegłego roku były oczywiście skazane na niepowodzenie, jednak wielu uważa, że wolność dla Flaco może być warta ryzyka dla jego bezpieczeństwa. W każdym razie stał się on symbolem zarówno Nowego Jorku, jak i mieszkających tam miłośników ptaków, którzy cenią sobie wyjątkowe doświadczenie oglądania go podczas eksploracji ich miasta. Mam szczerą nadzieję, że przyszłość Flaco będzie długa i pomyślna, gdziekolwiek się znajdzie.
Popularny artykuł: Rodzice pingwinów ucinają sobie krótkie drzemki, aby się wyspać