Związek między rolnictwem a dziką przyrodą jest długi i złożony. Obejmują one zarówno relacje oparte na współpracy, jak i przeciwstawne. Ptaki często znajdują się w centrum tych trudnych relacji. Ten sam jastrząb, który jest ceniony przez jednego rolnika za trzymanie szczurów i myszy z dala od jego pól, może być obwiniany przez innego za zagrażanie jego kurom. Świat przyrody nie jest łatwy do okiełznania i często nie oferuje łatwych rozwiązań ludzkich problemów.
Powiązany artykuł: Nielegalne strzelanie bardziej prawdopodobną przyczyną śmierci ptaków w pobliżu linii energetycznych niż porażenie prądem
W ostatnich latach jeden konkretny ptak znalazł się w centrum wielu rozmów dotyczących dzikiej przyrody i rolnictwa. Jest nim sęp kasztanowaty. Ogólnie rzecz biorąc, sępy są nieco źle rozumiane. Ponieważ mają tendencję do jedzenia martwych rzeczy, myślimy o nich jako o omenach śmierci lub jako o brudnych lub przerażających zwierzętach. Sępy pełnią jednak ważną funkcję ekologiczną. Jedzenie martwych rzeczy oczyszcza nasze środowisko i minimalizuje rozprzestrzenianie się chorób. Co więcej, wiele ptaków, które nie są oceniane w taki sam sposób jak sępy, angażuje się w podobne zachowania związane z padlinożerstwem. Na przykład bieliki są znane jako padlinożercy.
Ale co się dzieje, gdy sępy zaczynają atakować żywe zwierzęta? Sępy czarne są gatunkiem rodzimym, chronionym na mocy Ustawy o ochronie ptaków wędrownych z 1918 r., ale mimo to niektóre stany wprowadzają przepisy zezwalające rolnikom na odstrzał sępów czarnych. Wynika to z faktu, że w ostatnich latach wielu producentów zwierząt gospodarskich zgłaszało rozległe szkody spowodowane przez czarne sępy.
Zamiast pozbywać się zwłok zwierząt, duże grupy czarnych sępów rzekomo zabijają małe i średnie zwierzęta gospodarskie. Kozy, owce, cielęta i świnie są celem głodnych stad czarnych sępów. Niektórzy rolnicy donoszą o makabrycznych scenach, w których nowonarodzone cielęta są dziobane na śmierć, zanim jeszcze zdążą wstać.
To niepokojący obraz, ale niekoniecznie nienaturalny. W królestwie zwierząt nie ma dobra ani zła, jeśli chodzi o zapewnienie sobie posiłku. Oczywiście są też tacy, którzy uważają, że doniesienia o drapieżnych czarnych sępach są przesadzone. Bez bycia świadkiem śmierci zwierzęcia, nikt nie może być pewien, czy sępy celowały w martwe lub umierające zwierzę, co jest całkowicie normalnym zachowaniem dla ptaków żywiących się padliną, czy też polowały na żywe.
Badania nad prawdziwością i częstotliwością drapieżnictwa przez czarne sępy są w toku, ale kilka stanów pracuje nad zwolnieniami, które pozwoliłyby rolnikom na wybicie określonej liczby czarnych sępów, jeśli stanowią one zagrożenie dla ich zwierząt gospodarskich.
Wielu obrońców ptaków szponiastych może być zaniepokojonych takimi działaniami. Populacje ptaków szponiastych są zwykle delikatne i na dłuższą metę, biorąc pod uwagę historyczne uboje i kryzys DDT, przemysł rolniczy wyrządził więcej szkód ptakom szponiastym niż ptakom szponiastym. Mimo to, wraz ze wzrostem populacji sępa czarnego, rosną również napięcia między tymi ptakami a rolnikami, którzy zaspokajają potrzeby hodowlane tego kraju.
Popularny artykuł: Czy zarządzanie zaroślami faktycznie przynosi korzyści pardwie wielkiej?